W mediach wiele można usłyszeć zarówno o pozytywnym, jak i negatywnym wpływie gier komputerowych na dzieci. Część młodych graczy niestety wpada w uzależnienie. Oczywiście, do tego, żaden dobry rodzic nie może dopuścić. Nie oznacza to jednak, że warto unikać gier jak ognia. Godzinka grania dziennie nie zaszkodzi oczom malucha, nie wpędzi też dziecka w nałóg. Jako, że zwykle ojcowie są bardziej skłonni do grania na komputerze, konsoli czy tablecie, warto byś Ty przejął tę informatyczną inicjatywę. Jakie produkcje można zaproponować najmłodszym? Na rynku dostępnych jest wiele świetnych programów dla dzieci. Najprostsze z nich są jedynie formami interaktywnej zabawki, tzn. nie ma tam poziomów do przejścia czy zadań do wykonania.
Przykładem są produkcje takie jak wirtualna papuga czy kot na tablety. Zwierzak reaguje na głos oraz dotykanie ekranu. Cyfrowego pupila można głaskać, wydawać mu polecenia czy patrzeć, jak naśladuje nasze ruchy. Szczególnie udana gra tego typu – choć w nieco bardziej zaawansowanej wersji – pojawiła się na konsolę Xbox. Jeśli dysponujemy bezdotykowym kontrolerem kinect, możemy kupić tytuł taki, jak Kinectimals. Dzieci z pewnością chętnie pobawią się z wirtualnym tygrysiątkiem czy lwiątkiem. Na komputery oraz tablety powstają również kolorowe produkcje syngowane logiem firmy Lego. Przykładowo, na tablet można ściągnąć grę, w której budujemy z dostępnych części pojazd, a następnie wykorzystujemy go do przejścia barwnych leveli. Gra jest tak przyjemna i kreatywna, że może wciągnąć nawet dorosłych.